Podróże kształcą…
Słyszał o tym każdy- nawet domator, który nie wyściubia nosa poza futrynę drzwi wejściowych swego domu.
W podróży zmienia się skala, Twój wielki świat, w którym żyjesz na co dzień, okazuje się być maleńkim światem zamkniętym w szklanej kuli.
Potężne góry okazują się być granitowa miniaturką, a przestrzeń którą z nich podziwiasz, to tylko punkcik na ogromnej mapie.
W podróży zmienia się też perspektywa. Teraz widzisz z boku to co na co dzień było centralnie- na pierwszym planie. Ze zdziwieniem odkrywasz, że nie zajmujesz „centralnego punktu uwagi wszechświata”, a nawet, jak się głębiej zastanowisz to odkrywasz, że taki punkt nie istnieje!!!
W podróży masz okazję rozszerzyć widnokrąg nawet w czasie – i to bez wehikułu!
Tak w skrócie mogę streścić moje wakacje
Stanęłam na kilku Alpejskich szczytach i zobaczyłam, że świat jest większy niż mogę sobie wyobrazić. Zrozumiałam dlaczego nasze Tatry są przepełnione, dlaczego na Morskie Oko idą codziennie tysiące rządnych wizualnych uniesień „turystów”.
Przeniosłam się też w czasie za sprawa wizyty w Salzburskim skansenie – Salzburger Freilichtmuseum. I serdecznie polecam!
A jak u Was?
Podróże otwierają Wam oczy?